Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

"Michael Vey. Więzień celi 25" Richard Paul Evans

Richard Paul Evans to jeden z najsłynniejszych współczesnych powieściopisarzy. Jest autorem kilkunastu powieści bijących rekordy popularności na całym świecie. Sama mam kilka jego książek w swojej domowej biblioteczce. Muszę przyznać, że "Michael Vey. Więzień celi 25" to pierwsza przeczytana przeze mnie powieść Richarda Paula Evansa ale na pewno nie ostatnia.
Jednak nie tylko ja debiutuję w tej sytuacji. "Michael Vey. Więzień celi 25" to pierwsza książka Pana Evansa napisana dla młodzieży :)

Michael Vey chciałby być zwyczajnym nastolatkiem. Niestety zwraca na siebie uwagę niekontrolowanymi tikami twarzy. Tak, chłopiec cierpi na schorzenie zwany zespołem Tourette'a. Choroba daje innym pretekst do prześladowań. Po kolejnym z ataków Michael nie wytrzymuje i razi prześladowców prądem, który kumuluje się w jego organizmie. Od tego momentu wszystko się zmienia. Michael budzi zainteresowanie najpopularniejszej uczennicy w szkole i  odkrywa, że elektrycznych dzieci jest o wiele więcej...

Richard Paul Evans porusza w swojej powieści bardzo ważny społecznie temat- zespół Tourette'a- chorobę, o której niewiele wiemy, nie rozumiemy, często nie akceptujemy. Zespół Tourette'a to zaburzenie neurologiczne charakteryzujące się mimowolnymi tikami ruchowymi i werbalnymi.
Przedstawienie czytelnikowi bohatera chorego jest idealnym krokiem na drodze oswojenia ludzi z innością i nauką tolerancji.
Dzięki Michaelowi możemy przekonać się, że niczym nie różni się on od swoich rówieśników, że nie stanowi zagrożenia, że ma pełne prawo do sympatii, przyjaźni i miłości.
Podziwiam śmiałość Richarda Paula Evansa w opisywaniu i dzieleniu się jednocześnie z czytelnikiem swoim i obserwacjami z przebiegu choroby i jej postrzeganiu przez innych ludzi. Autor jak nikt inny nadaje się do tej roli gdyż sam cierpi na schorzenie zwanym zespołem Tourette'a.
Gratuluję.
Oby było więcej takich książek :)

Michael Vey to bardzo sympatyczna postać. Nie sposób jego nie lubić i nie kibicować mu na ścieżce życiowych wyborów. Bohater jest wyjątkowo mocno związany z matką. Szanuje jej decyzje, wspiera w obowiązkach, zawsze ma dla niej dobre słowo. Chciałabym mieć równie dobry kontakt z moimi synami w przyszłości. Wydaje się, że Michael przez swoja chorobę i skrywaną elektryczność jest skazany na życie w samotności. Nic z tego, chłopiec posiada jedynego, najlepszego przyjaciela Ostina- pulchnego geniusza. Razem tworzą grupkę outsiderów, ale dobrze jest im we własnym gronie i nie wygląda na to, że czegoś im brakuje. Podczas regularnych spotkań próbują rozgryźć pochodzenie nadnaturalnej przypadłości Michaela.
Michael Vey bardzo szybko podbił moje serce i zostanie w mej pamięci na bardzo długo.

Nie tylko ja uległam jego urokowi. Bardzo szybko przekonuje do siebie innych bohaterów książki. Najpierw tych, którzy są gotowi odkryć jego zalety a z czasem także tych bardziej opornych.
Richard Paul Evans udowadnia też jak wielką siłę niesie za sobą przyjaźń, lojalność, szczerość, miłość matki do syna i syna do matki. Te wartości zanikają, szczególnie wśród młodzieży i taka powieść to jedyna możliwość aby przywrócić je do łask, promować i zachęcać do naśladowania.

Z racji tego, że książka jest skierowana do młodzieży, historia Michaela Vey'a jest opowiedziana w bardzo przystępny sposób. Lekkim, prostym językiem, bez moralizatorstwa ale z wyraźnym nurtem postępowania godnego powielania.
W książce nie brakuje dynamiki, ciekawych wątków, ułamku fantastyki, sympatycznych bohaterów. Autor umiejętnie buduje napięcie i utrzymuje zainteresowanie.
Przedstawione wydarzenia i sytuacje są delikatne, subtelne i mimo ważnego przekazu odrobinę niewinne i infantylne. Broń Boże nie odbiera to książce czaru i uroku :) Zupełnie mi to nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie całość była niezwykle harmonijna i dopasowana.

Książkę polecam przede wszystkim na jej ważny przezkaz społeczny ale nie tylko. Miłośnicy Richarda Paula Evansa odkryją nową twarz swojego ulubionego pisarza a inni miło spędzą czas przy elektryzującej rozrywce :)



Richard Paul Evans "Michael vey. Więzień celi 25", tł. Patryk Sawicki, Fabryka Słów 2013, ISBN: 978-83-7574-770-6



5/6




11 komentarzy :

  1. Książka raczej nie dla mnie bo za Evansem nie przepadam, w każdej jego książce ktoś umiera na raka -.-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytałam wszystkie i nie przypominam sobie takich zakończeń, no może w tych pamiętnikach, chociaż nie pamiętam na co umarła xD

      Usuń
  2. Uwielbiam Fabrykę Słów, ufam temu wydawnictwu. twoja recenzja również zachęcająca, więc chętnie sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bardzo chciałem przeczytać. Uwielbiam autora, ale teraz nie wiem czy czytanie ksiązek dla młodzieży to dobry pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze żadnej książki Evansa, ale słyszałam o pisarzu. Na razie niespecjalnie ciągnie mnie do tej lektury, ale może kiedyś to się zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam wielką ochotę na przeczytanie tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie czytałam książek tego autora. Ta jest chyba inna, ale też mnie zaciekawiła

    OdpowiedzUsuń
  7. http://to-wonderland-olcik.blogspot.com/
    Dopiero zaczynam, ale może ci się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ochotę na tę książkę :) Nietypowa powieść jak na Evansa, ale z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdroszczę ci tej książki. Znam inne dzieła Evansa, które bardzo cenię, dlatego chciałabym poznać jego najnowszą prozę, tym bardziej, że tak ją zachwalasz.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam tyle pochlebnych recenzji o tej książce, że w ostateczności coś czuję że ona w poniedziałek będzie u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka