Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Codzienność samotnej matki

Każda matka jest w stanie uczynić wszystko byle zapewnić swojemu dziecku zdrowe, spokojne i szczęśliwe dzieciństwo. Kiedy rodzina jest pełna, bez obciążeń i problemów finansowych życie płynie sielsko i leniwie. Zdarzają się sytuacje nie do przewidzenia. Czasami kiedy dom, małżeństwo, stabilność rozsypuje się w gruzy, walka z codziennymi problemami, zaspokajaniem podstawowych potrzeb, staje się ekstremalnym doświadczeniem.

Petra van Laak o swojej publikacji: "Ta książka opisuje fragment mojego życia. Wszystko opiera się na autentycznych zdarzeniach. Jednak nic nie działo się dokładnie tak, jak zostało opisane (...)Wiele rzeczy było gorszych, niż je opisałam, niektóre były bardziej nudne, ale żadna nie była śmieszniejsza"

Petra von Laak to typowa przedstawicielka berlińskiej klasy średniej. Mąż jest jedynym żywicielem rodziny, odnosi pewne sukcesy a autorka i bohaterka zarazem, zajmuje się wychowaniem czwórki dzieci. Wiedzie spokojny niczym nie zmącony żywot. Udziela się charytatywnie i jest częstym gościem na przyjęciach śmietanki towarzyskiej. Nie zauważa, że jej życie sypie się niczym domek z kart. Mąż jest bankrutem, ogłasza upadłość a do drzwi wypasionej willi zaczynają pukać wierzyciele. Petra nie może się otrząsnąć i zrozumieć swojej nowej sytuacji. Brak środków do życia zmuszają ją do radykalnych działań. Porzuca męża i rozpoczyna życie na własny rachunek. Szybko weryfikują się zachowania, potrzeby a sytuacja w jakiej się znajduje, jest sprawdzianem z lojalności i bezinteresowności dotychczasowych przyjaciół.

Przeciętnemu Polakowi, Niemcy jawią się jako kraj wszechobecnego dobrobytu i sprawnego systemu aparatu politycznego, w szczególności w sektorze gospodarczym, pracy i rodziny. Na podstawie przeżyć i doświadczeń Petry możemy domniemywać, że rzeczywiście tak jest. Przynajmniej pomoc społeczna wydaje mi się o wile lepiej zorganizowana niż to ma miejsce w naszym kraju. Mam pewne doświadczenie w tym temacie więc mam skalę porównawczą. Petra von Laak przez dłuższy czas utrzymywała siebie i dzieci z pracy dorywczej. Po pomoc do opieki społecznej zgłosiła się wtedy, gdy dzieci zaczęły dorastać a koszt ich wychowania stał się nie do udźwignięcia.
Zaskoczyło mnie to, że choć nie było dla niej stałego zajęcia, to szybko znajdowała możliwość zarobkowania. Podobało mi się to, że przyjmowała każde zlecenie, nawet to poniżej własnych kwalifikacji. Przeliczając jej dochody na złotówki, czas pracy i wysiłek jaki w nie włożyła, wynik był zadziwiający. W Polsce możemy zapomnieć o takich pieniądzach, szczególnie gdy jest się samotną matką...Dzieci Petry nie chodziły głodne, stać ich było na opłacanie wszystkich rachunków i drobne przyjemności.

Dotknął mnie ostracyzm, z którym spotkała się Petra i jej dzieci kiedy stracili dom, pieniądze, pozycję. Uwaga ludzka wydaje się być krótkotrwała i bardzo powierzchowna. Nie liczy się wnętrze człowieka, a jego błyszcząca otoczka. Kiedy błyskotki, jedna po drugiej opadają, możemy poznać prawdziwe i wartościowe znajomości. Jednak czy żeby się o tym przekonać trzeba wszystko stracić?

Autorka podzieliła się także z czytelnikiem swoimi doświadczeniami i przeżyciami dotyczącymi poszukiwania pracy. Telemarketing, akwizycja, casting telewizyjny, prywatna sekretarka, dama do towarzystwa to zawody, z którymi próbowała zmierzyć się Petra. Większość sytuacji jest komiczna i absurdalna. Sposoby nadzoru, motywowania i nagradzania są dobre dla przedszkolaka a nie dojrzałych ludzi. Budzą śmiech i współczucie. Zaplecze telewizji to miejsce gdzie najlepiej odnajdą się kosmici, a pomysłowość ludzi poszukujących pracowników przechodzi ludzkie pojęcie.

Rozczulające są zamieszczone w książce anegdoty i wypowiedzi dzieci:

"- Mamo, dlaczego ta pani chciała wiedzieć, czy używasz dezodorantu?
- Kochanie, ona chciała wiedzieć, ile wydaję pieniędzy na dezodorant.
- Nie rozumiem. Czy ona chce sobie kupić taki sam dezodorant?
- Nie, ona sprawdza, czy przypadkiem nie wydaję za dużo pieniędzy. Inaczej mogłabym stracić dodatek na mieszkanie.
- Ale przecież ta pani sama wydaje mnóstwo pieniędzy! Miała na biurku całą tabliczkę czekolady. Całą czekoladę tylko dla siebie!"

"1 kobieta, 4 dzieci, 0 kasy" to lekcja przestrogi dla beztroskich i specyficzny pamiętnik podnoszący na duchu. Więzi rodzinne, miłość, wsparcie tymi wartościami możemy wygrać przyszłość.




Petra van Laak "1 kobieta, 4 dzieci, 0 kasy", tł. Agnieszka Piekarowicz- Tilk, PWN, Warszawa 2013



Podsumowanie

Plusy:
- oparta na prawdziwych wydarzeniach
- codzienność samotnej matki
- daje pogląd na działania opieki społecznej w Niemczech
- obnaża niemiecki rynek pracy
- opowiada o sile miłości macierzyńskiej
- ukazuje zżycie pewnej niemieckiej rozbitej rodziny
- odkrywa co może zrobić matka dla zdrowego i szczęśliwego rozwoju dziecka
Minusy:
- czasami zbyt mało precyzyjna
- odrobinę chaotyczna
Jednym zdaniem:
Testuje granice ludzkiej i matczynej wytrzymałości.


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Pani Marty reprezentującej wydawnictwo PWN :))) Dziękuję za okazane zaufanie :)



7 komentarzy :

  1. Lubię historie oparte na prawdziwych wydarzeniach tym bardziej, że poruszają tematykę samotnego macierzyństwa. Z tym problemem niestety boryka się coraz więcej osób.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego kobieta porzuca męża, gdy ten zostaje bankrutem?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa historia ;) Myślę, że książka mogłaby mnie zainteresować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy tytuł. Tak samo zapowiada się fabuła. Myślę, ze to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa tematyka, ale mam nadzieję, że nigdy samotną matką nie zostanę i takie pozyce będą dla mnie zbędne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zupełnie mnie nie interesuje taka tematyka, więc tym razem odpuszczam :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka